wtorek, 8 lipca 2014

Rozdział 2

Włącz
Jechałyśmy jakoś ok. 15 min. gdy dojechałyśmy ujrzałam piękny dom(taki).
-No robi wrażenie-powiedziałam pod nosem
-Słucham??-spytała Troian
-Ymmm...nic,nic-szybko odpowiedziałam.Ona kiwnęła głową i skierowała się do drzwi a ja za nią.Po czym zadzwoniła dzwonkiem.A drzwi się otworzyły-nikt nie stał za nimi-tylko korytarz.Troian zwinnie weszła do środka a ja za nią-już pełna obaw.
-Halo-powiedziałam a mój głos rozległ się donośnie.
-Ćśśś-uciszyła mnie przyjaciółka-Nie chcemy przecież zostać wyrzucone.Po czym obróciła się i zaczęła iść.

 
-To zaczyna być dziwne-powiedziałam pod nosem.Gdy podniosłam głowę doznałam szoku-stałam sama na środku wielkiego holu-a Troian nie było.Postanowiła wejść po schodach.Szłam powoli nie pewnie bo kto wiec co mnie tu spodka.Weszłam do korytarza pełnego drzwi na wszystkich było coś napisane i wszystkie zamknięte.Nagle usłyszałam głosy wystraszyłam się i nacisnęłam na klamkę ostatnich drzwi które okazały się być otwarte.Szybko weszłam do pomieszczenia i zamknęłam drzwi,po czym oparłam się o nie i wypuściłam tłumione powietrze.Otworzyłam oczy i ujrzałam piękną sukienkę na wieszaku(taka).Podeszłam do niej i dotknęłam materiału.Miałam wielką ochotę założyć ją.Obeszłam ją w

Kobieta
koło i zauważyłam napis,,Załóż mnie".No jak to nie jest pozwolenie na jej ubranie to nie wiem co to jest-powiedziałam do siebie i uśmiechnęłam się szyderczo.Po 2 min. byłam już odziana.W tym momencie do pomieszczenia wparowała kobieta i zaczęła krzyczeć.
-AAAAA!!!!-krzyknęła aż się przestraszyłam-Co się tu dzieje!!! Kim jesteś!!!?
-Nazywam się Ellie-odpowiedziałam
-Co tu robisz!-krzyknęła ale mniej głośniej.
-Przyszłam z koleżanką do jej kuzyna.-odrzekałam
-Do kuzyna-powiedziała spokojnie-Dobrze,chodź za mną.
I zaczęła iść a ja za nią.Zastanawiałam się jak ktoś może mieć tak dużą głowę.Po chwili byliśmy już w sali tronowej.
-Podać świnie-powiedziała znudzona i tak się stało.
Świnie dać
-Kapelusznik!!!-wydarła się.Wtem do sali wszedł mężczyzna w czarnym stroju za którym szedł chyba własnie kapelusznik.
-Miłościwa pani-powiedział(tak)
-Mów-powiedziała(tak)
-Więc...chciał bym powiedzieć-jąkał sie
-Wysłów się!-królowa trochę się zdenerwowała(...)
-Chciał bym powiedzieć że...-spojrzał na mnie-Ona jest tu nie legalnie!!-krzykną i wskazał palcem na mnie.
-Ellie!!!Czy to prawda!!!-krzyknęłam przyjaciółką do kuzyna.-wyjaśniłam
-Jaką przyjaciółka??-spytała
-Troian!!!-krzykną kapelusznik.Królowa natychmiast się zerwała.
-Skrócić o głowę!!!!-wrzasnęła(tak)
-Co!!Nie!!Dlaczego!!-krzyknęłam a później zabrała mnie straż...
---------------------------------------------------------------------------------
Trochę dziwnie wyszło,ale o co chodzi dowiecie się w następnym rozdziale który może będzie jutro. :)

1 komentarz: